Nadchodzi unijna pensja minimalna. PE chce negocjować projekt
PE podkreśla, że kryzys koronawirusowy uwydatnił potrzebę wprowadzenia sprawiedliwej płacy minimalnej w Unii Europejskiej. Wielu pracowników na pierwszej linii walki z pandemią, takich jak: opiekunowie, pracownicy służby zdrowia czy sprzątaczki, zarabia płacę minimalną, a prawie 60 proc. osób otrzymujących płacę minimalną w UE to kobiety.
Europosłowie z zadowoleniem przyjęli propozycję wprowadzenia odpowiednich wynagrodzeń w całej UE i przyjęli stanowisko negocjacyjne Parlamentu Europejskiego na posiedzeniu plenarnym 25 listopada br. Gdy Rada UE ustali swoje stanowisko, negocjacje między obiema instytucjami w sprawie ostatecznej formy tego prawa będą mogły się rozpocząć.
Płaca minimalna to najniższe wynagrodzenie, jakie pracodawcy muszą zapłacić swoim pracownikom za ich pracę. Mimo że we wszystkich krajach UE istnieją pewne rodzaje płacy minimalnej, wynagrodzenie to często nie pokrywa wszystkich kosztów utrzymania. Siedmiu na dziesięciu pracowników otrzymujących płacę minimalną w UE miało trudności w związaniu końca z końcem w 2018 roku.
Od 300 do ponad 2 tys. euro
Miesięczne płace minimalne w UE w 2021 r. były bardzo zróżnicowane - wahały się od 332 euro w Bułgarii do 2202 euro w Luksemburgu. Jednym z głównych czynników na to wpływających jest różnica w kosztach życia w krajach UE.
W krajach UE są dwie formy płacy minimalnej. Pierwszą z nich jest ustawowa płaca minimalna, regulowana przez przepisy. Większość państw członkowskich posiada takie regulacje.
Druga forma to płaca minimalna ustalona w układach zbiorowych. W sześciu krajach UE wynagrodzenia są ustalane na podstawie układów zbiorowych między związkami zawodowymi a pracodawcami, w tym również w niektórych przypadkach płace minimalne. Są to: Austria, Cypr, Dania, Finlandia, Włochy i Szwecja.